poniedziałek, 19 listopada 2012

Prześwietny Raport Eduardo Mendozy

Przed dotarciem do stacji kosmicznej Aranguren dowództwo floty międzyplanetarnej poleciło mi w trybie pilnym zapoznać się w Cyfrowym Astrolabium z Prześwietnym raportem kapitana Dosa autorstwa nadwornego żartownisia Barcelony - Eduardo Mendozy. Krótki rozkaz umieszczony na tylnej części okładki zawierał sugestię, że zdarzenia, które przytrafiły się rzeczonemu kapitanowi, mogą wnieść wiele pożytecznych - podczas wykonywania mojej misji - informacji a dodatkowo spisane są językiem wyrazistym i ironicznym. Natychmiast wezwałem do siebie pierwszego starszego pokładowego, po czym przed wydaniem rozkazu dostarczenia mi egzemplarza wspomnianego dokumentu, kazałem mu, zgodnie z podręcznikiem oficera międzyplanetarnego, długo czekać by zasiać w nim zamęt i niepewność. Po otrzymaniu od starszego pokładowego prześwietnego raportu, który dotarł do mnie z kilkudniowym opóźnieniem na skutek błędnego zindeksowania tego opracowania w bazie danych i jego przeczytaniu moje uczucia są jednak mieszane. 

Z jednej strony Mendoza w osobie kapitana Dosa w zabawny sposób zawarł skondensowane cechy dowódcy wybitnego, znamienne dla wszystkich rządzących, takie jak: niezwykła umiejętność unikania podejmowania trudnych decyzji, perfekcyjne rozmywanie odpowiedzialności, dosadne przedkładanie interesu własnego nad interes załogi oraz ciągłe przypisywanie sobie cudzych sukcesów; z drugiej strony jednak, ich natłok w tak krótkim przecież raporcie spowodował, że mniej więcej od połowy lektury, przywary kapitana przestały być zabawne i stały się jedynie powtarzalne. Podobnie ma się sprawa ze słabościami prowadzonej przez niego załogi składającą się z Upadłych Kobiet, Nieprzewidywalnych Staruszków, Przestępców i kadry oficerskiej. Za mało jest w owym raporcie pomysłów na komedię absurdalną i za dużo klisz na groteskowy moralitet. Dokładną analizę raportu postanowiłem jednak odłożyć do najbliższej narady dowództwa, tym bardziej, że od kilku godzin z niecierpliwością oczekiwałem nadejścia Panny Struny wprost z sektora Upadłych Kobiet.

Jako, że wspomniane przeze mnie w akapicie powyżej spotkanie nie doszło do skutku z winy starszego pokładowego, który mnie uprzedził, swą energię skierowałem na sprawozdanie kapitana. Po dokonaniu dokładnego rozbioru prześwietnego raportu  na czynniki pierwsze i odniesieniu go do Przygody fryzjera damskiego, tegoż samego autora, zawartą w nim treść wypada mi ocenić na dwa punkty powyżej "żartobliwy" i pięć punktów poniżej "genialny". Raport nie wniósł wiele do mojej misji aczkolwiek kilkukrotnie wywołał uśmiech na mym obliczu. Ostateczny werdykt jednak, zgodnie z podręcznikiem oficera międzyplanetarnego, odkładam do najbliższej narady dowództwa.

Eduardo Mendoza, Prześwietny raport kapitana Dosa, wyd. Znak, 2012, tłum. Magdalena Tadel

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz