Andrzej Stasiuk, Biszkek, w: Kontynenty nr 1/2014"Ktoś czasami siedział na ławce i patrzył. Jak pięćdziesiąt lat temu, jak sto, jak zawsze. Ale od dawna nic się nie działo. Nie nadchodzili obcy, nie nadciągała pożoga ani mord. Mieli umrzeć w spokoju. Razem z zapadającymi się domami i razem ze wsią. Za domami, nad rzeką widziałem słupy graniczne wbite w mokradła. Ze wzgórza widać było białoruski kołchoz. Wszystko ścichłe, ale czujne, czy nie idą jakieś Bułak-Bałachowicze, czy Kowpak nie idzie, Einsatzgruppe B nie idzie, carscy nie idą, styczniowi, czy nie idzie ktokolwiek. Żeby jednak umrzeć w spokoju. Na tej ławce, z oczami skierowanymi w przeszłość"
Od fast-foodów począwszy, poprzez dania klasyczne i wykwintne czasem wprost do kuchni molekularnej.
poniedziałek, 21 kwietnia 2014
Smakowite Kąski #18
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz